O ja , dzisiejszy dzień był ... wyjebisty! :)
Rano wstałam, umyłam się, ubrałam się i poszłam do szkoły!
* W szkole *
* angielski - a no jeszcze nie byliśmy za bardzo przebudzeni więc nic nie robiliśmy. :p
* polski - to tylko o odzyskaniu niepodległości mieliśmy zadanie domowe i pani napisała na tablicy " Obejrzyj transmisję w tv ... " i pani chwile nie dokończyła i ja się dre, meczu Barcelony i Ceuty! :D
* przyroda - wszystko na mojej głowie, przydzielanie ról, śpiewanie ...
* religia - tylko czytaliśmy i pisaliśmy i nic więcej.
* wf - w kosza graliśmy, tylko ja i Natalia cwiczyłyśmy z dziewczyn oczywiście. :)
Później marsz dookoła Skopania, i do parku i śpiewaliśmy pieśni patriotyczne. <lol2>
Następnie do domu, obiad zjadłam i Aneta przyszła, pomagała z rolami. I z takim tekstem do mnie:
- Ej szkoda, że nie ma tutaj kogoś chorego umysłowo, żeby wszedł na scene zaśmiał się i zszedł. <lol2>
i śmiejeemyyyyyyyy się , hahahahaha.
O 16 na angielskiiii, siedziałyśmy i chłopaki " Olka co to za koleżanke sobie przyprowadziłaś " .
Bo ja dopiero zaczęłam chodzic na ten angielski .
No to śmianiee i wogóle, i Paweł tak do pani :
- Proszę panią, bo ja połknąłem gume.
- A co ja mam Ci z tym zrobic.
- No nic, moge się napic.
- Nie, Paweł !
- Ale jak mi się kiszki skleją.?
Mija chwila i ten :
- O jezu kiszki mi się skleiły.
I cisza w klasie, i jedzie pociąg z daleka i taki odgłos a pani :
- Paweł , co ty robisz . ?!
a my ziejemyyy . <lol2>! ogólnie fajnie . :)
Jutrooo ciocia przyjeżdża, ale super, gites i wogóle! :*
Pa kochani! :*